Rozdział 151
Debra podniosła się z kanapy. Jej oczy wyrażały zimny sarkazm w stronę Juana. „Powiedziałam ci, co chcesz wiedzieć. Czy mogę już wyjść?”
„Czekaj!” Juan złapał ją za nadgarstek. „Dokąd idziesz? Do Marion?”
„Puść!” Debra otrząsnęła się z jego uścisku. „Gdzie pójdę, to moja sprawa, nie twoja!”