Rozdział 18 Trochę szczęścia
Jean Verodine
Powoli otworzyłam oczy i nie mogłam powstrzymać się od uśmiechu, gdy zobaczyłam Blake'a jako pierwszą rzecz rano. Nadal śpi obok mnie. Nadal mocno mnie przytula. Nie spodziewałam się, że koszmary powrócą, mam je już od 3 dni z rzędu.
Wstałam powoli, nie chcąc obudzić Blake'a. Pocałowałam Blake'a w czoło i wstałam z łóżka. Otworzyłam telefon, nowy telefon, żeby być precyzyjnym i dzięki Bogu mam swoje dane z iCould. Muszę tylko ogłosić znajomym, że mam nowy numer.