Rozdział 30 Pas
Jean Verodine
Powoli otworzyłam oczy i zobaczyłam, że wszystko jest białe. Poczułam, że ktoś trzyma mnie za rękę, więc powoli usiadłam. Tak bardzo trzymałam ból rany. Nie mogę powstrzymać się od szerokiego uśmiechu, widząc śpiącego Blake'a. Jego ręce tak mocno trzymały moje.
Powoli wyrwałam ją z jego uścisku i pogłaskałam ją po włosach. Przesunęłam się trochę, żeby dać Blake'owi przestrzeń, ale nagle się obudził. Jego oczy się rozszerzyły i natychmiast się uśmiechnął.