Rozdział 704
„Ty...” Shelly poczuła, jak jej serce zmiękło na jego słowa. Była głęboko poruszona i nie wiedziała, co powiedzieć.
„Nie podzieliłem się tymi myślami ze Sienną. Byłbym wdzięczny, gdybyś ty też tego nie zrobił, żeby oszczędzić jej kłopotów” – powiedział Daniel.
Skinął uprzejmie głową, zanim się pożegnał. „Pani Lawson, już się żegnam. Nie będę już zabierał pani czasu”.