Rozdział 129 William, zły
Napięte ciało Belli natychmiast się rozluźniło.
Samochód wciąż jechał szybko, a Bella odchyliła się na krześle z zamkniętymi oczami. Jej wcześniejsza, energiczna energia zniknęła. Charles trzymał ją w ramionach, a ona natychmiast się skurczyła. Cała jej ostrość zniknęła, pozostało z niej tylko tyle słaby.
Charles delikatnie poklepał ją po plecach i powiedział cicho: „Tutaj”.