Rozdział 234 W końcu razem
Palce Thomasa musnęły mój policzek, jego oczy były ciepłe, a głos cichy jak strumień: „Emily, jesteś tego absolutnie pewna?”
Przycisnęłam dłoń do piersi, czując pod nią stały rytm. „Jeśli serce jest jak filiżanka, nie wiem, jak pełne jest moje, ale wiem jedno – nie jest puste.
„W moim poprzednim życiu byłem ślepy, lekkomyślny. Ale w czasie, który spędziłem jako duch i w ostatnich dniach, w końcu dowiedziałem się, kto naprawdę się dla mnie liczy. I, Thomas, teraz wiem, jak wiele to dla ciebie znaczy”.