Rozdział 265 Spal mnie żywcem
Następnie zatrzymał się w miejscu i chwycił ją za ręce. „Chcę cieszyć się każdą sekundą z tobą. Wiem, że nie jesteś gotowa na rozpoczęcie związku ze mną i szanuję twoją decyzję. Poczekam na dzień, w którym będziesz gotowa oddać mi swoje serce”.
Savannah się uśmiechnęła. „W porządku. Nie prośmy go, żeby do nas dołączył”.
Odepchnęła jego ręce i odeszła. Nie mogła powstrzymać się od podziwiania pięknej nocy.