Rozdział 281 Czy to prawda?
„Co? Nie mogę zostać na noc u mojej dziewczyny? Wiem, że moje mieszkanie jest ogromne, ale wolę zostać tutaj, niż wracać sam do pustego domu. Poza tym jest już późno. Naprawdę chcesz, żebym jechał do domu o tej porze? Co jeśli zasnę i będę miał wypadek?” Jake udawał rozczarowania:
Savannah szybko wyciągnęła chusteczkę i wytarła mu nią usta. „Nie zapeszaj! Cóż, możesz zostać, jeśli ci to nie przeszkadza. Pójdę po koc”.
Po czym wepchnęła mu chusteczkę do ust. Jake zaśmiał się, wyjmując chusteczkę. „Czy wiesz, że zachowujesz się jak pani Larson z sierocińca?”