Rozdział 7 Oszukany
„Mamo, wszystko w porządku? Ostatnio gapisz się w przestrzeń” – zapytał Aiden. Lily pomagała synowi w odrabianiu lekcji. Podczas gdy Aiden zapisywał odpowiedzi w zeszycie, Lily była oszołomiona.
„Przepraszam, Buddy. Myślałam o czymś” – powiedziała Lily. „Skończyłeś?”
„Prawie. Cieszę się, że twoja misja została anulowana” – wyjawił Aiden.
Lily nie była pewna, czy Lucas anulował prośbę o ochronę wojskową, ale skoro sierżant-major Patton nie zadzwonił, założyła, że oficjalnie nic nie zostało zrobione. Przypuszczała, że i tak musi złożyć ten cotygodniowy raport majorowi do końca tygodnia, nawet jeśli był fałszywy.
Przez ostatnie trzy dni dużo myślała o Lucasie. Była wściekła, że nie chciał jej powiedzieć, co się z nim działo przez lata. Jeszcze bardziej wściekła była, że chciał ją odzyskać i oczekiwał, że wszystko będzie takie samo.
Kiedy Aiden w końcu skończył odpowiadać na swoje prace domowe, matka i syn jedli przekąski w kuchni. W trakcie posiłku Lily odebrała telefon.
Odebrała i usłyszała kobietę mówiącą po drugiej stronie: „Panno Wright. Tu Anna z Emerald R esidential Tower. Pan Bass przyjechał z podróży służbowej i poprosił, żebyś dołączyła do niego na kolację”.
Kobieta miała na myśli swojego chłopaka, Jake'a Bassa. Lily była zdezorientowana, ponieważ Jake miał być w podróży służbowej do przyszłego tygodnia. Jeśli więc Jake chciał zjeść z nią kolację, to po co prosił recepcjonistkę budynku mieszkalnego, żeby do niej zadzwoniła?
Mimo to nie myślała o tym zbyt wiele i odpowiedziała: „Będę tam. Dziękuję, Anno”.
Lily próbowała zadzwonić do Jake'a, ale jego telefon był wyłączony. Zostawiła więc Aidena pod opieką rodziców. Po przebraniu się w coś wygodnego, Lily udała się do Emerald Residential Tower.
Kiedy przybyła, Anna przywitała ją serdecznie i dała jej kartę, mówiąc: „Pan Bass prosił, żeby pani sama weszła, panno Wright”.
Lily przyjęła kartę i wjechała windą na dziesiąte piętro, gdzie znajdowało się mieszkanie Jake'a. Zgodnie z instrukcją, sama weszła.
Miała zamiar zawołać Jake'a z salonu, gdy usłyszała zmysłowe jęki dochodzące z drugiego piętra mieszkania. Natychmiast zmarszczyła brwi.
„Ach, Jake!” „Uwielbiam to!” „Więcej! Więcej!”
Im bliżej Lily podchodziła do schodów, tym głośniejsze stawały się jęki. Lily ostrożnie weszła na drugie piętro i ustaliła, skąd dochodziły dźwięki. To był pokój Jake'a. A ktokolwiek był w środku, zostawił drzwi otwarte.
Ubrania były porozrzucane na podłodze. W środku Lily zobaczyła swojego chłopaka, Jake'a, całkowicie nagiego i leżącego na kobiecie, którą dobrze znała. Ta kobieta to była Alicia Bennet!
Ze wszystkich osób, z którymi zadawał się Jake, to właśnie ona musiała być tą jedyną!
„Cóż, myślę, że Alicia dostała to, czego chciała” – podsumowała Lily, przypominając sobie, jak ta kobieta zawsze chciała być z Jakiem.
Ku zaskoczeniu Lily, nie miało to jednak na nią wpływu. Czy nie powinna teraz krzyczeć i płakać? Jednak była nieczuła. Dlaczego? Prawdopodobnie już znała odpowiedź. Nigdy naprawdę nie ruszyła dalej z Jakiem.
W jakiś sposób Lily poczuła ulgę. Aiden miał rację od samego początku. Jake nigdy nie zasługiwał na to, by być ojcem Aidena.
Lily weszła do pokoju i chłodno powiedziała: „Chyba to oznacza, że z nami koniec, Jake!”
Jake zsunął się z Alicji. Jego twarz zrobiła się upiornie blada, gdy zobaczył Lily. Wyjąkał: „Kurwa, nie. Lily, przepraszam”.
„Żegnaj, Jake” – powiedziała Lily przed wyjściem.
***
Lily, czekaj! Lily! Przepraszam!" zawołał Jake. Pobiegł za Lily, gdy tylko ją zobaczył wychodzącą z holu budynku mieszkalnego. "Zatrzymaj się, proszę. Lily. Przepraszam."
„Nie mogłem się powstrzymać. Jestem mężczyzną z potrzebami, a ty nie chciałaś tego ze mną zrobić!” Jake poskarżył się i zdołał złapać ją za nadgarstek. „Uległem pokusie i przepraszam. Obiecuję, że to się więcej nie powtórzy. Kocham cię –”
„Skłamałeś co do swojego miejsca pobytu, Jake” – zauważyła Lily, odsuwając rękę. „Powiedziałeś, że twoja podróż służbowa została przedłużona, ale zamiast tego znalazłam cię w domu, w łóżku z inną kobietą, co gorsza, z Alicią!”
„Ona zawsze była taka szczera, że cię chciała; nie obchodziło jej nawet, czy ty i ja jesteśmy w związku! W końcu rozumiem dlaczego”, Lily jęknęła i powiedziała, „Bo o ile wiem, ty ją tak traktujesz od...”
„Nie, Lily. Nie minęło aż tyle czasu –”
„O, Boże” Lily pokręciła głową. „Zapomnij o tym, Jake. Po prostu zapomnij o nas. Nie mogę już być z tobą”.
Jake uklęknął przed nią i błagał. Wielokrotnie prosił Lily o wybaczenie, ale prawdopodobnie zdawał sobie sprawę, że ona nie zmieni zdania. Powiedział: „Lily, pomyśl o tym dokładnie. Nie znajdziesz innego mężczyzny, który cię pokocha, kiedy będziesz miała bagaż...”
„Stój! Jak śmiesz tak mówić? Chcesz, żebym cię zabiła teraz? Bo oboje wiemy, do czego jestem zdolna”. Lily wiedziała dokładnie, do kogo Jake się odnosił: do Aidena. Czy więc miała ustatkować się z Jakiem tylko dlatego, że była samotną matką? Jak długo Jake uważał Aidena za bagaż?
Lily znalazła swój samochód. Zanim wsiadła, powiedziała: „Życzę tobie i Alicji wszystkiego najlepszego. Zasługujecie na siebie. Nie przeszkadzajcie mi więcej”.
Wyszła i pojechała do pobliskiego parku, aby pomyśleć.
W parku Lily znalazła ławkę i usiadła na niej, rozmyślając o ostatnich wydarzeniach w swoim życiu. Najpierw Lucas wrócił, ale ktoś chciał jego śmierci. Potem Lucas powiedział jej, że chce ją odzyskać po dziesięciu długich latach. Teraz odkryła, że jej chłopak ją zdradzał!
„Co Lucas zrobił przez dziesięć lat, kiedy go nie było? Czy miał dziewczynę w międzyczasie, czy może więcej, i dopiero teraz zdał sobie sprawę, że mnie kocha?” Zadawała pytania, na które tylko Luca mógł odpowiedzieć.
„Co do cholery dzieje się z moim życiem?” pomyślała Lily, zanim wymamrotała. „Ale z drugiej strony, Lily, zerwanie z Jakiem było najlepszym rozwiązaniem. Ponieważ po powrocie Lucasa kwestionujesz swoje przyszłe decyzje życiowe – o mój Boże, nie mogę uwierzyć, że to powiedziałam”.
Lily dała sobie po twarzy na myśl o Lucasie.
„Lucas. Lucas. Lucas.” Wchodził do głowy Lily częściej niż powinien.
Niespodziewanie zadzwonił jej telefon. Podniosła słuchawkę i usłyszała głos matki. Matka płakała po drugiej stronie linii, gdy wyjawiła: „Lily, twój ojciec został przewieziony do szpitala. Nagle zemdlał. Lekarze zabrali go na operację. Aiden jest teraz z twoją ciotką Gaby”.
„O, Boże. Będę tam” – powiedziała Lily w panice.
Kiedy Lily przybyła do szpitala, obecni byli wszyscy jej bracia, w tym jej wujek. Lekarz podszedł do nich i ujawnił stan jej ojca.