Rozdział 211 Nie ruszę się, dopóki mi nie wybaczysz
Zęby Emily wbiły się w ramię Liama, przebijając skórę ostrym ukłuciem. Krew zaczęła tryskać niemal natychmiast.
Skosztowała go, jej oczy rozszerzyły się w szoku, zanim szybko się odsunęła. Ślad, który zostawiła - krwawy i surowy - był niezaprzeczalny.
Poczuła ucisk w piersi. Rozdarta była między zagubieniem a czymś mrocznym.