Rozdział 170 Drapieżnik czyhający
Gdy słowa Aleksandra ustały, przy stole zapadła złowroga cisza — tak cicha, że można było usłyszeć najcichszy ruch.
Wszystkie oczy zwróciły się w stronę Sophii, a w ich oczach malowała się intryga.
Każda osoba siedząca obok Quentina miała bliskie powiązania z rodziną Seymour, dzięki czemu dobrze znała Alexandra.