Pobierz aplikację

Apple Store Google Pay

Lista rozdziałów

  1. Rozdział 551 Po prostu minął mnie
  2. Rozdział 552 Jonathan Martel
  3. Rozdział 553 Zawsze informuj mnie na bieżąco
  4. Rozdział 554 Zejdź z Emmą
  5. Rozdział 555 Przygotowanie się na to, co nadejdzie
  6. Rozdział 556 Przekręcanie prawdy
  7. Rozdział 557 Niewdzięczna Luna
  8. Rozdział 558 Jak ona śmie twierdzić, że jest ofiarą
  9. Rozdział 559 Od łaski do hańby
  10. Rozdział 560 Dlaczego mnie przeciwko niej wykorzystałeś
  11. Rozdział 561 W czasach kłopotów
  12. Rozdział 562 Brak miejsca na negocjacje
  13. Rozdział 563 Nie bawię głupców
  14. Rozdział 564 Bezlitosna Sophia
  15. Rozdział 565 Czas sfinalizować małżeństwo
  16. Rozdział 566 Rzeczy się zmieniły
  17. Rozdział 567 Zbawiciel, którego nigdy nie zapomniał
  18. Rozdział 568 On jest zainteresowany twoim kuzynem
  19. Rozdział 569 Jak radzi sobie pani Ashton w dzisiejszych czasach
  20. Rozdział 570 Rodzina Ashton nie przetrwa kolejnego roku
  21. Rozdział 571 Nie możesz mnie zapomnieć
  22. Rozdział 572 Czy uważasz, że popełniłem błąd?
  23. Rozdział 573 Przeznaczeniem było dla niego przetrwanie
  24. Rozdział 574 Uratowała kłopotliwego wielbiciela
  25. Rozdział 575 Nie są niezbędne
  26. Rozdział 576 Czy to była kobieta czy mężczyzna
  27. Rozdział 577 Zróbmy coś trochę mniej.
  28. Rozdział 578 Czy to będzie bardzo bolało?
  29. Rozdział 579 Byłby całkowicie zauroczony
  30. Rozdział 580 Wrogowie spotykają się ponownie
  31. Rozdział 581 Spadająca gwiazda
  32. Rozdział 582 Urzekający widok
  33. Rozdział 583 Zabawka
  34. Rozdział 584 Moje dążenie do Ciebie jest moim zmartwieniem
  35. Rozdział 585 Dwóch mężczyzn rywalizujących o jedną kobietę
  36. Rozdział 586 Rywale Konkurencja
  37. Rozdział 587 Pionek w grze Sophii
  38. Rozdział 588 Zakłócenia
  39. Rozdział 589 Szczęśliwi teraz
  40. Rozdział 590 Zabezpieczenie przyszłości rodziny Ashton
  41. Rozdział 591 Oszukany przez Sophię ponownie
  42. Rozdział 592 Jestem do Twojej dyspozycji
  43. Rozdział 593 Okazywanie uczuć
  44. Rozdział 594 To nie był przypadek
  45. Rozdział 595 Jakie masz dowody?
  46. Rozdział 596 Policzek w twarz
  47. Rozdział 597 Ponieważ jestem jej wsparciem
  48. Rozdział 598 Zawsze będę przy Tobie
  49. Rozdział 599 Dziwnie się dziś zachowujesz
  50. Rozdział 600 Inna strona

Rozdział 2 Poznaj swoje miejsce i wyjdź

„Tak.” Potwierdzenie Bruce’a uderzyło z druzgocącą ostatecznością.

To jedno słowo odbiło się echem w piersi Corrine, a każdy puls przynosił nową falę duszącego bólu.

Mruczące „przepraszam” niosło się za nim, gdy odchodził, a wypowiedziane przez niego słowo zawisło głucho w napiętym powietrzu.

Corrine pozostała zakorzeniona w miejscu, obserwując, jak jego oddalająca się postać staje się mniejsza. Ból w jej piersi nasilił się, jakby ktoś metodycznie wycinał jej serce tępym ostrzem.

Przenikliwy dreszcz przeszedł od jej stóp do góry i stopniowo ogarnął całe jej ciało.

Wspomnienia wypłynęły nieproszone. Kiedy Bruce przejął kontrolę nad upadającym rodzinnym biznesem Ashtonów, byli na skraju bankructwa.

Przyznał, że wówczas nie był w stanie zapewnić jej bezpiecznej przyszłości, ale obiecał małżeństwo, gdy tylko firma odzyska równowagę.

Trzymała się tej obietnicy, wykorzystując swoją pozycję i znajomości, aby pomóc mu wyjść z cienia i wybić się w świecie biznesu, a wszystko po to, aby przyspieszyć ich związek i zyskać błogosławieństwo rodziny.

Teraz prawda wyszła na jaw z okrutną jasnością – ich trzy wspólnie spędzone lata nie znaczyły dla niego nic więcej niż tylko biznesową umowę.

Tylko ona potrafiła włożyć w tę fasadę miłości prawdziwe emocje.

Jej lata oddania i poświęcenia rozsypały się w pył w cieniu jego prawdziwej miłości.

Choć starała się je powstrzymać, łzy spływały jej po policzkach, a gwałtowne dreszcze wstrząsały jej ciałem.

Rita obserwowała rozpacz Corrine z nieskrywaną satysfakcją. „Corrine, czy naprawdę wierzyłaś, że mój brat wybrałby kogoś takiego jak ty, prostą wiejską dziewczynę bez wykształcenia i pochodzenia – gdybyś nie wepchnęła się w jego życie? Znaj swoje miejsce i odejdź cicho!”

Słowa przebiły klatkę piersiową Corrine jak lód. „Obecny sukces rodziny Ashtonów jest zasługą moich wysiłków! Zapomniałeś o tym?”

„Przestań z tymi bzdurami!” Rita wycelowała w nią oskarżycielski palec. „Uważasz się za tak ważną osobę? Ashtonowie rozkwitliby z tobą lub bez ciebie!”

Każde słowo pogłębiało ranę w sercu Corrine. Tak więc Ashtonowie postrzegali jej wkład.

Matka Bruce'a, Tracy Ashton, podniosła się z wyćwiczoną gracją i podeszła do Corrine ze słabo skrywaną odrazą.

„Dość tego widowiska” – oświadczyła, a w jej oczach nie było nic poza pogardą. „Nie tylko upokarzasz siebie, ale i zagrażasz reputacji rodziny Ashton!”

Po tych słowach Tracy odwróciła się, by przeprosić i pożegnać odjeżdżających gości, nie zdejmując jednak maski towarzyskiej.

Corrine patrzyła, jak tłum się rozchodzi, a jej wymarzone wesele zamieniło się w okrutną farsę.

Dlaczego cała jej miłość i poświęcenie spotkały się z niczym innym, jak odrzuceniem? Czy popełniła tak wielki błąd, kochając kogoś, kto nie był w stanie odwzajemnić jej uczuć?

Świeże łzy popłynęły, gdy zamknęła oczy, a akceptacja rzeczywistości osiadła w jej żołądku niczym ołów.

Pół godziny później Corrine błąkała się po pustych ulicach niczym duch, samotna i bez celu.

Zaczął padać deszcz. Delikatna mżawka wkrótce przerodziła się w bezlitosną ulewę.

Dostrzegła odległy przystanek autobusowy – jej jedyne schronienie przed deszczem. Boso, rzuciła się do biegu, ale los jeszcze się z nią nie skończył. Ostry kamień wbił się w jej podeszwę, zmuszając ją do utykania na pozostałym dystansie.

Nagły dźwięk klaksonu samochodowego przerwał stały rytm deszczu.

Kiedy światła reflektorów oświetliły ją, oczy Corrine rozszerzyły się ze strachu, a jej źrenice zadrżały, gdy śmierć była już blisko.

تم النسخ بنجاح!