Rozdział 438 Układ, który nigdy nie powinien istnieć
Po dostrzeżeniu Sophii, zwykły surowy wyraz twarzy Jacoba złagodniał, pozwalając na pojawienie się rzadkiego uśmiechu. „Panna Holland”.
Oczy Aleksandra zwęziły się w chwili, gdy zobaczył Jacoba. Zimny błysk mignął pod jego wzrokiem, ostry jak ostrze tnące powietrze.
Ciężar spojrzenia Alexandra był namacalny, ale Jacob pozostał niewzruszony. Stanął twarzą w twarz z wrogiem, jego uśmiech pogłębił się nieznacznie, niosąc ciche wyzwanie.