Rozdział 509 Teraz jesteśmy kwita
Wąskie usta Aleksandra zacisnęły się w wąską linię, gdy opuścił wzrok, przyciągnięty delikatnym pociągnięciem za róg swojej marynarki.
Smukłe palce Sophii zacisnęły się na cienkiej tkaninie jego czarnej marynarki. Taki prosty gest, a jednak rozbroił go w sposób, którego nie potrafił do końca wyjaśnić.
Podniósł wzrok i spojrzał jej w oczy.