Rozdział 196 Pani Glyn przybyła
Chociaż Madeline chciała uwolnić się od Juliusa, podniosła rękę i po chwili wahania ją opuściła.
Uścisk mężczyzny był ciepły, co sprawiło, że poczuła się swobodnie.
Jednak wspomnienie tamtej nocy sprzed pięciu lat wkradło się do niej. Ten zimny i okrutny mężczyzna ją przeraził. To było jak koszmar.