Rozdział 363 Gorące makarony
Benson stał za nimi i się uśmiechał.
"Tato, mamo!" Pobiegł do nich.
Juliusz uśmiechnął się lekko, patrząc na swoje dzieci.
Benson stał za nimi i się uśmiechał.
"Tato, mamo!" Pobiegł do nich.
Juliusz uśmiechnął się lekko, patrząc na swoje dzieci.