Rozdział 335
Christopher zamilkł na bardzo długo, gdy powiedziałem mu, że chcę odwiedzić Alexandra. Myślałem, że mnie od tego odwiedzie. W końcu po prostu pogłaskał mnie po głowie i powiedział, żebym poczekał, aż moje rany się zagoją, a stan Alexandra się ustabilizuje.
Gdybym teraz nalegała, żeby pójść, pozwolono by mi zobaczyć Alexandra tylko od drzwi. Jaki był sens odwiedzania go, jeśli nie moglibyśmy się spotkać osobiście?
Wieczorem mama chciała mnie nakarmić zupą z kurczakiem i makaronem. Próbowałam jej odmówić, bo mogłam sama się najeść, bo moja prawa ręka nie była zraniona. Jednak mama zaczęła płakać. Szczerze mówiąc, odkąd trafiłam do szpitala, mama opanowała sztukę przywoływania łez za każdym razem.