Rozdział 60 Sąsiedzi
To Julia, jej biologiczna matka, zatrzymała Elizę. Ale dla Elizy nie różniła się niczym od obcej osoby, nawet od obcej osoby, która sprawiała złe wrażenie.
Julia miała uśmiech na twarzy, szczególnie gdy zobaczyła, że jest tam Mason. Myślała, że może zwrócić jego uwagę, ponieważ była jego teściową. W tym momencie podążało za nią trzy lub pięć przyjaciółek, które były bogatymi żonami.
„Czy mogę pomóc?” Głos Elizy był zimny i obojętny.