Rozdział 37 Z dala od Carlosa, wykładowcy
Akademik był jedynym miejscem, do którego Debbie chodziła, jeśli nie mogła dotrzeć wieczorem do willi.
Jednak Carlos jasno dał jej do zrozumienia, że nie może już mieszkać w akademiku. Więc jej przyjaciele będą musieli czekać, aż uda jej się zmienić jego zdanie.
Debbie czule pogłaskała Kristinę po włosach i westchnęła z rezygnacją. „Doll, ja też za tobą tęskniłam. Ale nie mogę teraz zostać w akademiku. Będziesz musiała jeszcze trochę poczekać”. Debbie pocieszyła Kristinę, a następnie złożyła delikatny pocałunek na jej dłoni.