Rozdział 43 Jestem mądry!
Pani Smith spojrzała na Sophię z wyrazem winy na twarzy. Spojrzała na Sophię z głębokim przeprosinami w oczach, a jej głos był pełen żalu: „Sophia, przepraszam, nie powinniśmy byli jej tu dziś przyprowadzać. Pomyślałam, że mogę wykorzystać tę okazję, żeby cię pogodzić i wyeliminować wyobcowanie. Mama myślała zbyt prosto i się myliła...”
Sophia uśmiechnęła się i pocieszyła panią Smith: „Wszystko w porządku, mamo. To nie twoja wina”.
Snow patrzył szeroko otwartymi oczami, obserwując, jak Sophia go oczernia, ale nie mógł nic na to poradzić.