Rozdział 966
Z tyłu dobiegł drżący głos babci Linny. „Coś się stało?”
Bella obejrzała się i napotkała zaniepokojone spojrzenie starszej pani. Z gulą w gardle podeszła, żeby jej pomóc wstać.
„Wszystko w porządku. Skup się tylko na odprawieniu Linny. Nieważne, co się stanie, jesteśmy tu dla ciebie”.