Rozdział 100 Poszukiwanie odpowiedniej sukni
Conner westchnął, skinął głową i powiedział: „Nie. Klan Campbellów jest zbyt przerażający. Czy wiesz, ile pieniędzy i powiązań mają? Tego nie mam pojęcia. Spotkałem Campbellów tylko raz, ale od razu wiem, jak wygląda prawdziwa arystokratyczna rodzina”.
Oczy Nigela płonęły determinacją, gdy powiedział: „Jestem jeszcze młody. Dlatego wciąż mogę sprawić, że rodzina Wilsonów z Tayhaven stanie się znaną na całym świecie, zamożną rodziną”.
Zatrzymał się przed wyjściem z pokoju, po czym podszedł do „miski ze złotą rybką” i rozejrzał się po okolicy. „Do rozpoczęcia bankietu pozostało jeszcze pół godziny. Wszyscy powinniście się przebrać w pokoju obok”.