Rozdział 46 Uklęknij i przeproś
Donald rzucił Irene sztywne spojrzenie i zadrwił: „Tak naprawdę nie miałbym nic przeciwko temu, żeby złamać ci kark w tej chwili”.
Irene przesadnie klepiąc się po piersi, udawała przestraszoną. „Och, nie! Pomóż mi, Oliver! Tak się boję. On mi złamie kark”.
Po krótkiej pauzie rzuciła spojrzenie z powrotem na Donalda i kontynuowała: „Więc jak było z moim aktorstwem? Mam potencjał, żeby zostać supergwiazdą, prawda? Jutro rano podpisuję kontrakt z Donter Pictures, więc następnym razem, kiedy mnie tak zobaczycie, będzie to w telewizji”.