Rozdział 674
Jennifer czuła się naprawdę źle, że nie udało jej się odzyskać pieniędzy.
„ Zapamiętaj to, Kochanie. Od teraz będziesz zajmować się tylko sprawami uczciwymi i rozsądnymi. Te nieuczciwe i nierozsądne zostaw mnie. Jest oczywiste, że właściciel tego miejsca wcale nie zamierza być rozsądny. Jeśli w przyszłości spotkasz się z takimi sytuacjami, po prostu uspokój się i pozwól mi się tym zająć” – powiedział Donald, szczypając Jennifer w policzek.
Następnie usiadł obok Jennifer i gestem zaprosił recepcjonistkę do podejścia.