Rozdział 135
Byłem zbyt zestresowany rozmową z Larsem, żeby zjeść lunch, więc gdy w końcu wybiła godzina 18:00 i nadeszła pora na przygotowanie się do kolacji, byłem bardzo głodny.
Wziąłem prysznic i użyłem niesamowitych pachnących mydeł i szamponów
wyściełając wannę. Pomyślałam o użyciu suszarki na blacie, żeby wysuszyć włosy, ale zrezygnowałam. Mogłyby po prostu wyschnąć naturalnie, choć prawdopodobnie zajęłoby to kilka godzin.