Rozdział 207
Rhett stoi przy drzwiach wejściowych, blokując je, żeby Mia nie mogła wyjść. Nie pozwala nikomu z nas się do siebie zbliżyć. Po rozmowie przestała płakać. Jej pięści są zaciśnięte po bokach ze złości. Nie wiem, co jest gorsze: patrzenie, jak Mia płacze z powodu czegoś, co zrobiliśmy, czy patrzenie, jak się zamyka, blokując nas wszystkich.
Jaxson podchodzi bliżej niej, a ona odsuwa się od niego o krok. Wygląda jak osaczone zwierzę. Wsuwam ręce we włosy, życząc sobie, abym mogła zrobić coś, co sprawi, że to zniknie.
„ Mia” – szepcze Jaxson. „Co mogę powiedzieć, żeby to poprawić?”