Rozdział 71
Zacisnęła pięści, wbijając paznokcie w skórę dłoni, i wykorzystała ból, aby przypomnieć sobie, że musi cały czas zachować jasność umysłu. Nie chciała stracić opanowania.
„Zawsze miałam czyste sumienie w każdej sprawie, którą robię” – powiedziała. „Przepraszam, teraz pracuję. Jeśli nie ma nic innego, proszę wyjść”.
Długowłosy redaktor chciał coś powiedzieć, gdy Lisa zamknęła drzwi.