Rozdział 104 Budżet
„Och, Hanna, nie uwierzysz! Pan Jenkins jest absolutnie w moim typie! Jego urok i atrakcyjność są nieodparte!” wykrzyknęła Ivanka, wpadając do biura Hanny z rumieńcem ekscytacji. „On nie jest po prostu przystojny; jest niezwykle bogaty, a jednocześnie przyziemny. To zaskakujące”.
Hanna uśmiechnęła się ciepło, delikatnie potrząsając głową. „Och, Ivanka, ty zawsze jesteś pełna niespodzianek. Czy Chris nie był twoim idealnym kochankiem jeszcze niedawno?”
„Hanna, to jest inne! Chociaż pan Willis posiada wiele godnych podziwu cech, jego obecność jest raczej imponująca. Czuję to nawet z daleka. Za każdym razem, gdy wchodzę z nim w interakcję, drżę z obawy!”