Rozdział 109
Wziąłem głęboki oddech i poszedłem za nimi na komisariat policji.
Nie wierzyłem, że ich rodzina ma zdolność odwracania czerni i bieli.
Jednak na komisariacie policji ostatecznie przekonałem się, jak bardzo się myliłem.
Wziąłem głęboki oddech i poszedłem za nimi na komisariat policji.
Nie wierzyłem, że ich rodzina ma zdolność odwracania czerni i bieli.
Jednak na komisariacie policji ostatecznie przekonałem się, jak bardzo się myliłem.