Rozdział 147
Niedługo potem Chen Lin zszedł na dół, żeby zawołać go na górę, żeby wziął udział w spotkaniu.
Po jego wyjściu usiadłam na krześle w moim biurze, potajemnie karcąc się za mój nagły wybuch. Czy to możliwe, że wciąż miałam nadzieję, że będzie mnie uważał za swoją żonę?
Cicho westchnęłam, pokręciłam głową, a następnie zmusiłam się do skupienia się na pracy.