Rozdział 158
"Eee!"
Z moich ust wyrwał się jęk. Wszystkie moje oddechy zostały zabrane.
Wpatrywał się we mnie. Jego spojrzenie było przepełnione pragnieniem posiadania. Jego pocałunek był zarówno natarczywy, jak i gwałtowny. Ssał mój język tak mocno, że tył języka był zdrętwiały.