Rozdział 367
"Przepraszam..."
Spojrzała na mnie z milionem przeprosin, po czym schyliła się, żeby znaleźć mój telefon. Przez chwilę się w nim grzebała, zanim wyciągnęła go spod siedzenia.
Nacisnęła przycisk. „Pani Ning, wygląda na to, że telefon wyłączył się automatycznie. Czy bateria się wyczerpała?”