Rozdział 424 Gege Hugs!
Spojrzałam na dwójkę maluchów i nie mogłam powstrzymać się od uśmiechu.
Wierzyłam jednak, że An'an postępuje słusznie, więc przemówiłam życzliwie do Beibei: „Kochanie, spójrz na rękę mamy. Naprawdę nie mogę cię trzymać. Co powinniśmy zrobić?”
Dotknęła mojego gipsu swoimi pulchnymi palcami, jej oczy zrobiły się czerwone. „Mamusia cierpi!”