Rozdział 426 Jak to możliwe, że nie żyje?
„Ogłaszasz jego śmierć?” – wymamrotałem w odpowiedzi. Mój umysł stał się pusty i przez chwilę nie rozumiałem nawet znaczenia słowa „śmierć”.
Pan Cheng... on nie żyje..."
Gdy Chen Xuan wypowiedział te słowa, mój telefon wypadł mi z ręki.