Rozdział 57
Gdy tylko wyszłam z bramy hotelu, Manfan, która zobaczyła, że idę w jej kierunku, nie mogła powstrzymać się od narzekania: „Naprawdę długo siedziałaś w toalecie. Myślałam nawet, że wpadłaś do muszli klozetowej.
Zaśmiałem się. Początkowo chciałem jej powiedzieć o tym, co właśnie usłyszałem, ale poczułem, że to sekret Sus, więc tego nie zrobiłem.
Po powrocie do domu napełniłam wannę wodą i zanurzyłam się w niej, aby złagodzić zmęczenie, jakie nagromadziło się we mnie przez cały dzień.