Rozdział 211 Nie powinien cię uratować
Każdy, kto ma rozum, nie angażowałby się w ten nierentowny biznes.
Sophia pomyślała o tym, co Zachary wspomniał wczoraj o spadku po jej matce. A potem o tym, co wydarzyło się dzisiaj.
Podniosła wizytówkę, która spadła jej na kolana, ciekawa, która firma tak szybko udzieliła jej pożyczki na kwotę dwóch milionów dolarów, nawet nie sprawdzając przeszłości pożyczkobiorcy, najwyraźniej zastawiając pułapkę, aby pozbawić ją spadku.