Rozdział 142 Eksmitowany
Czy to małżeństwo, czy rozwód — nic nie zależało od Adeline. Wydawało się, że wszystko wymknęło się spod jej kontroli.
„Brendan skrzywdził cię więcej niż raz, ale kłótnie między parami są w zasadzie normalne. Oczywiste jest, że cię kocha, inaczej nie zawracałby sobie głowy trzymaniem cię tutaj. Nie jest typem człowieka, który marnowałby czas na nękanie ludzi, których nawet nie obchodzi. Poza tym jesteś teraz w ciąży z jego dzieckiem. To przeznaczenie. Addie, jestem stara i widziałam wiele rzeczy w swoim życiu. Nie chcę cię skrzywdzić i nigdy tego nie zrobię, ale chcę, żebyś w międzyczasie tu mieszkała. Nie musisz podejmować decyzji teraz. Po urodzeniu dziecka możesz myśleć inaczej. Życie jest trudne do przewidzenia, mam rację?”
Gerard nie był głupim człowiekiem. Wiedział, że po urodzeniu dziecka u kobiety proces jej myślenia ulegnie zmianie.