Rozdział 315 Dziś była rocznica śmierci jego matki
Z powodu incydentu, w którym prezesem firmy okazał się gangster, wartość akcji Johnson Group spadła, pracownicy byli w napięciu, a akcjonariusze narzekali.
David Johnson poczuł, że nadszedł już odpowiedni moment i udał się do starego pana Johnsona.
Stary pan Johnson również nudził się sprawami firmy. Siedział w swoim gabinecie i palił.