Rozdział 1047
Hank usiadł na sofie i po chwili ciszy powiedział: „Wydaje się, że pan Lewis dąży do wolności”.
„Nie, nie wydaje się, żeby tak było. On naprawdę zabiega o Liberty. Jeśli nic nie czuł do Liberty, to dlaczego ciągle chodzi do baru Liberty?”
Pani Brown usłyszała, jak jej syn porusza tę kwestię i skorzystała z okazji, aby mu doradzić. „Hank, spójrz, jak Liberty otworzyła teraz własny biznes. I to bar śniadaniowy. Z jej umiejętnościami kulinarnymi interes na pewno będzie się rozwijał.