Rozdział 1127
Widząc światło, recepcjonistka z uśmiechem powiedziała: „To brzmi całkiem słusznie. Dziecko musi być siostrzeńcem jego żony. Nie mogę uwierzyć, że prezes przyprowadziłby swojego siostrzeńca do biura. Ludzie pomyśleliby, że nosi własnego syna, sądząc po tym, jak delikatnie trzymał dziecko”.
„ Może umiera z chęci zostania ojcem… Może żona jest w ciąży, a on ćwiczy opiekę nad dzieckiem. Prawdopodobnie chce być bardzo zaangażowanym ojcem”.
Druga recepcjonistka była zszokowana. Czy to możliwe?