Rozdział 1289
Camryn i jej ciotka miały pomysł, kto podał jej truciznę, ale nie dysponowały żadnymi twardymi dowodami.
Dziesięć lat temu Camryn była zaledwie szesnastoletnią nastolatką. Ponieważ jej ciotka wyszła za mąż i wyprowadziła się z miasta, rzadko mogła wracać do domu rodzinnego. Nie mogli znaleźć dowodów przeciwko trucicielowi.
Camryn wiedziała tylko, że jej ciotka pokłóciła się z ojczymem. Ciotka odeszła zapłakana po tym, jak ojczym ją uderzył. Od tamtej pory ciotka zawsze zatrzymywała się w Wiltspoon Hotel, kiedy wracała do miasta. Nie postawiła stopy w rezydencji Newmanów.