Rozdział 141
Serenity zaśmiała się i powiedziała: „Słyszałam, że dziadek i babcia dobrze sobie radzą w szpitalu; dobrze jedzą, dobrze śpią i też ostro na mnie naskakują. Nie wydaje się, żeby uważali, że są w błędzie. Jesteś pewien, że chcą mnie przeprosić?”
Mike chciał stanąć w obronie dziadków, ale nie mógł wykrztusić ani słowa.
Babcia i dziadek nie zaakceptowali swoich błędów. Zamiast tego rodzina Hunt przekonała ich, aby to zrobili. Rodzina chciała zostawić wszystko za sobą, zanim sprawy wymkną się spod kontroli.