Rozdział 1826
Serenity uważała, że Zachary nie podjął działań, ponieważ na tym skorzystał. To również dlatego, że ten stary zboczeniec nie miał jej na celowniku. W przeciwnym razie, z osobowością Zachary'ego, sprawiłby, że ten zboczeniec cierpiałby w tajemnicy.
Zachary najwyraźniej wyczuł, co ona myśli. Dodał: „Chociaż nie miał na celu ciebie, nie pozwolę tak łatwo takiemu bezwstydnemu zboczeńcowi. Nie martw się. Twój mąż cię wesprze”.
„Myślałem, że to sprawka pani Daniels. Zadzwoniła do mnie i powiedziała wprost, że zakochała się w tobie od pierwszego wejrzenia. Masz takie szczęście do kobiet, Zachary. Masz adoratorów przed i nawet po ślubie, a wszyscy są młodzi i piękni”.