Rozdział 1987
„Panie Hayden, skoro nie ma pan wazonów w biurze, wyślę panu kilka po południu. Może pan w nich wyeksponować kwiaty, które panu dam. Pana biuro również będzie wyglądać piękniej” – powiedział Kevin.
Hayden nie chciał przyjąć bukietu Kevina, ale nie obchodziło go, czy jej się podoba, czy nie. Po prostu położył go na jej biurku.
Następnie wrócił do Hayden i wyciągnął rękę, żeby ją pociągnąć, ale ona się wymknęła.