Rozdział 2154
Wszystko wydarzyło się w mgnieniu oka. Pani Lafayette już trzymała Chloe w ramionach. Adopcyjna matka Jane, Fiona, niosła Connora. Starsi z rodziny Johnsonów nie mieli nawet szansy się ruszyć.
Jane szepnęła Serenity do ucha: „Widzisz? Już straciłam łaskę. Jest takie powiedzenie, że dziadkowie są bliżsi wnukom niż dzieciom. Moi rodzice kochają teraz tylko dwójkę dzieci. Gdybym nie przywiozła ich z powrotem, kiedy odwiedzałam rodzinę, mama pytałaby mnie, po co w ogóle wracam”.
Serenity rozumiała to uczucie.