Rozdział 2384
Gdyby tak było, wszystko potoczyłoby się inaczej. Belinda miała teraz tylko jedną opcję – Caroline.
Chwilę później wparowała Celine.
Belinda zmarszczyła brwi, widząc swoją adoptowaną córkę, która wspominała swoją przeszłość. Frustracja przepełniła jej twarz i powiedziała: „Ile razy ci mówiłam, żebyś pukał przed wejściem? Nigdy nie słuchasz”.