Rozdział 725
Widząc, że Serenity tylko dwa razy uszczypnęła go w twarz i cofnęła rękę, Zachary spojrzał na nią głęboko i powiedział cichym głosem: „Nie dasz mi pocałunku, skoro już pochyliłem głowę?”
Serenity szybko rozejrzała się dookoła i zalotnie szepnęła mu: „Jest tu tak* dużo ludzi!”
W sklepie z herbatą mleczną było wielu klientów.