Rozdział 84
Zachary był bez słowa. Nie chciał się ruszyć z miejsca, zanim powiedział słabo: „Jest późno. Idź wcześniej spać. Nie zasypiaj tu znowu. W nocy jest chłodno. Poczujesz ból, gdy się przeziębisz”. Następnie Zachary odwrócił się na pięcie i wyszedł.
Wkrótce Serenity zauważyła zamykanie i blokowanie drzwi.
Serenity mruknęła z radością: „Kogo on próbuje powstrzymać, zamykając drzwi?”