Rozdział 68
Dopiero gdy Lyla została sama w pokoju, opadła na kanapę, jakby straciła wszelkie siły.
Wszystko, co mogła powiedzieć, to że słowa Tony'ego naprawdę ją pokusiły.
Rzeczywiście, miała zamiar poślubić kogoś z rodziny Hartów, ale zdawała sobie sprawę, że bez ochrony tego mężczyzny nawet spojrzenie na wejście do rezydencji Hartów byłoby mrzonką, nie mówiąc już o wejściu do domu.