Rozdział 126 Raz na zawsze
Daniel zamarł, gdy usłyszał moje słowa. Jego oczy wyrażały niechęć, którą tylko ja rozumiałem.
Laura Melanie złapała go za ramię i krzyknęła: „Chloe, teraz uwodzisz go publicznie! Jesteś bezwstydna!”
Spojrzałem na nią wrogo, po czym zwróciłem się do Daniela, mówiąc: „Mam dla ciebie kilka słów pożegnania. Pewnego dnia zrozumiesz, jak okropny, nielojalny i nieprawy jesteś, porzucając żonę i córkę.